Co pewien czas, Japończyków ogarnia szaleństwo "modnej diety". Niedawno królowało np. menu bananowe, a w chwili obecnej, potrawy z KOLAGENEM! I takim to sposobem społeczeństwo Japonii, próbuje zwalczyć powstałe lub istniejące już zmarszczki. Niewiarygodne, prawda?!Mieszkańcy kraju Kwitnącej Wiśni - chętnie konsumują danie "Nabemono". Jest to potrawa sporządzana na patelni, którą klient wykonuje sam podczas rozmów ze znajomymi, czy też z rodziną.
W składzie tej potrawy znajdują się gotowane warzywa, mięso (ewentualnie ryba), bryły białka (bez smaku), a także pikle bądź ryż. Japończycy uwielbiają także płetwy rekina, teryny, auszpiki, racice wieprzowe i każde jadalne części skóry wszelkich kręgowców oraz bezkręgowców.
Ze względu na 'nowy trend' wśród mieszkańców kraju Kwitnącej Wiśni - w hipermarketach, w działach ze zdrową żywnością - można zaopatrzyć się w "dietowe nowinki". Coraz częściej kupowane są dżemy z kolagenem, wywary z kurzych łapek, galaretki owocowe ze stopionym kolagenem, jogurty, słodycze, koktajle kolagenowe, makarony, olej z wątroby rekina, raki, sproszkowane chrząstki i płetwy rekina, itd...
Nauka odkrywa coraz to nowe klucze do tajemnic witalności i długowieczności ludów z różnych stron świata, poprzez biochemiczny rozbiór ich codziennej diety. Wiemy już, że najdłużej żyją i najmniej chorują wcale nie społeczeństwa najbogatsze, lecz najmądrzej się odżywiające. Średnią życia - 80 lat przekraczają również... Japończycy!
Pomimo wiedzy, że kolagen dostarczany w żywności na pewno nie zastąpi wytwarzanego przez nasz organizm - nie jest dla Japończyka problemem spożywanie go w pokarmach. I może w tym tkwi ich sekret długowieczności..?
>> Masz jakąś uwagę, którą chcesz się ze mną podzielić?
>> Kliknij poniżej i napisz.
>> Jak zwykle.. pytania i komentarze mile widziane!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz